środa, 24 lutego 2010

z chłodu powstałeś... czyli pisanie smutkiem

***
tam stoję
widzisz?
duże oczy i małe dłonie
obolałe
czekaniem

tam stoję
widzisz?
kamienie rzucam w wodę
kręgi słów
rozchodzą się powoli

tam stoję
widzisz?
pochylona
było gdzieś
czego już nie ma nigdzie



***
wszedł
nawet nie zapukał
wszedł
wszystkie kąty wypełnił cieniem
natychmiast
bez zbędnych ostrzeżeń

jego cicha obecność sprawia
że w ciszy jestem sama
powoli odchodzę w siebie
z nim

już wszedł...



***
skrzydła, piórka, płatki śniegu
łaskoczą łaską twojego oddechu
obejmij mnie - te słowa mieszczą nas oboje
przytul mnie do siebie słowem


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz